Panowie piszecie że oszustwo, w targach albo przez telefon obiecują wszystko a na miejscu nic. Wiecie dlaczego? Bo śmierdzicie albo jesteście obleśni. Jeden śmierdziel ostatnio chciał 2 godziny. Co ja bym miała robić z takim tyle czasu? Najgorsze brudasy mają największe wymagania. A przyjdzie czysty i normalnie wyglądający i sam się zwija po wszystkim. Następny z serem pod napletem miał pretensje że lód w gumie, nie chciał się myć bo on czysty, po leżał i czekał nie wiem na co. Mówię mu że koniec, nie godzina. Oburzony jak to nie godzina??? Słabo!